27 marca nasz domek wzbogacił się o drzwi i bramę garażową. Wiem, że trochę jakby nie ta kolejność, po prostu ekipa od drzwi i bramy mogła wejść wcześniej niż okna.
Bramę, drzwi zamawialiśmy początkiem stycznie, natomiast okna już w grudniu by złapać się na największe rabaty.
Długo toczyłam spór z mężem na jaki wzór drzwi się decydujemy. Bo, że drzwi będą firmy Wikęd wiedzieliśmy niemal od samego początku -pozytywne opinie, dobry stosunek jakość-cena, oraz ciekawe, nowoczesne wzornictwo. Z tym, że drzwi mają być antracytowe i z antabą, również z mężem zgadzaliśmy się. No i tyle jeżeli chodzi o jednomyślność :P Ja chciałam drzwi z antabą kwadratową ze względu na wygląd, mąż z okrągła ze względu na wygodę, ja wzór 26D, mąż 26, ja otwierane do środka, mąż na zewnątrz. Wzór 26 również mi się bardzo podoba, jednak ten model z antabą to dla mnie za dużo dobrego. W końcu doszliśmy do konsensusu i mamy takie oto drzwi. Tak naprawdę konsensusu za bardzo nie było wiecie jak to jest..."To po co się pytasz jak i tak zrobisz po swojemu?!" Nooo, ale inwestorka taka zła nie jest bo czasami (ale bardzo rzadko :P), sugestie Inwestora bierze pod uwagę. W końcu też tam będzie mieszkać :P
Brama. Poszliśmy z zamiarem zakupu bramy Normstahl, a wyszliśmy z Novoferm.
Ale żeby nie było tak pięknie i różowo to o zachodzie słońca brama nie wygląda tak pięknie :( Czy Wy również widzcie te pionowe walcowanie blachy? Nie jest to wyczuwalne pod palcami, nie widać tego w dzień, dopiero gdy słońce zachodzi i rzuca promienie pod odpowiednim kątem brama ukazuje swoją ciemną stronę ;/
Podobno normalne, czy ktoś też tak ma?